Luboń Wielki jest popularnym celem turystów. U jego podnóża znajdują się miejscowości: Glisne, Krzeczów, Mszana Dolna, Raba Niżna, Rabka-Zaryte, …
Otwieram oczy - Luboń.
W ciągu całego dnia - Luboń.
Zasypiam - Luboń.
To moja góra, stoi prawie za stodołą mojego rodzinnego domu.
Znam ją odkąd sięgam pamięcią. Choć wiem, że muszę odpuścić, podzielić się z mieszkańcami Rabki, Mszany Dolnej, Glisnego. Luboń jest mój!
Zdobywałam ją kilkanaście razy: w dzieciństwie na plecach taty, w szkole, na lekcjach geografii, w młodości z grupą przyjaciół.
Gdy zdobywałam ją z moim przyszłym mężem, mieszczuchem, ja lekka jak skowronek fruwałam po turniach, on się męczył. Ale pamięć tamtej wyprawy wyryta jest w mojej pamięci dozgonnie.
Luboń liczy 1024m npm.
Raz w roku, w sierpniu, w dniu święta gór, odprawiana jest na szczycie msza święta.
Starzy, młodzi, chorzy, zdrowi tłumnie przybywają na szczyt, nie bacząc na pogodę.
Są blisko Boga, nieba i siebie.
Luboń łączy pokolenia,daje radość i siłę.
Jan Paweł II jako Kardynał Karol Wojtyła często zdobywał szczyt Lubonia ,wytyczył szlak papieski.
Zaprosiłam moje “nizinne” koleżanki na Luboń.
Oto efekt:
Mała przerwa w drodze na szczyt |
Schronisko na Luboniu |
Widok ze szczytu |
Zmęczona, ale szczęśliwa |
Jak widać Luboń zaraża miłością każdego.
Wszyscy wracają tutaj z uśmiechem i radością w sercu.
H.Dąbrowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz