poniedziałek, 31 marca 2014

LUBOŃ WIELKI - GÓRA MOJEGO DZIECIŃSTWA

Luboń Wielki jest popularnym celem turystów. U jego podnóża znajdują się miejscowości: Glisne, Krzeczów, Mszana Dolna, Raba Niżna, Rabka-Zaryte,





Otwieram oczy - Luboń.
W ciągu całego dnia - Luboń.
Zasypiam - Luboń.


To moja góra, stoi prawie za stodołą mojego rodzinnego domu.
Znam ją odkąd sięgam pamięcią. Choć wiem, że muszę odpuścić, podzielić się z mieszkańcami Rabki, Mszany Dolnej, Glisnego. Luboń jest mój!


Zdobywałam ją kilkanaście razy: w dzieciństwie na plecach taty, w szkole, na lekcjach geografii, w młodości z grupą przyjaciół.


Gdy zdobywałam ją z moim przyszłym mężem, mieszczuchem, ja lekka jak skowronek fruwałam po turniach, on się męczył. Ale pamięć tamtej wyprawy wyryta jest w mojej pamięci dozgonnie.

Luboń liczy 1024m npm.


Raz w roku, w sierpniu, w dniu święta gór, odprawiana jest na szczycie msza święta.
Starzy, młodzi, chorzy, zdrowi tłumnie przybywają na szczyt, nie bacząc na pogodę.
Są blisko Boga, nieba i siebie.


Luboń łączy pokolenia,daje radość i siłę.
Jan Paweł II jako Kardynał Karol Wojtyła często zdobywał szczyt Lubonia ,wytyczył szlak papieski.
Zaprosiłam moje “nizinne” koleżanki na Luboń.
Oto efekt:

Mała przerwa w drodze na szczyt

Schronisko na Luboniu

Widok ze szczytu

Zmęczona, ale szczęśliwa
Jak widać Luboń zaraża miłością każdego. Wszyscy wracają tutaj z uśmiechem i radością w sercu.
H.Dąbrowska



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz